Dochodzenie spraw w sądzie

Na pewno nie raz słyszeliśmy lub widzieliśmy w telewizji proces sądowy. Czy choćby wokandę. Sprawy są różne, czasem poważniejsze, czasem mniej poważne. Może się tak zdarzyć, że i my znajdziemy się w sądzie po którejś ze stron. Możemy stanąć na ławie oskarżonych, a możemy być świadkiem lub stroną pozywająca. Najczęstsze spory z jakimi może się spotkać przeciętny Kowalski to spory z pracodawcami. Tylko, że wyroki bywają różne. Często słyszymy, że sądy są niesprawiedliwe. A od sądów możemy usłyszeć – zabrakło dowodów. Jeżeli chcemy już się sądzić warto wziąć parę rzeczy pod uwagę.

Jeżeli chcemy się sądzić z pracodawcą to wpierw musimy sobie odpowiedzieć na pewne pytania, pewne kwestie. Przede wszystkim jaką mamy umowę – umowę o pracę czy umowę cywilnoprawną. Dla niewtajemniczonych – chodzi tutaj o umowę zlecenie oraz umowę o dzieło. W przypadku umowy o pracę obowiązuje kodeks pracy, w przypadku pozostałych kodeks cywilny. I musimy to mieć na uwadze. Następnie powinniśmy przeczytać taki kodeks, interesujące nas podpunkty. O co chcemy się sądzić – źle naliczony czas pracy, zbyt niskie wynagrodzenie, brak ubezpieczenia lub inne kwestie. W internecie znajdziemy sporo informacji, są nawet fora prawnicze, na których możemy zadać pytanie w konkretnej kwestii i uzyskać pomoc prawną.

Zawsze pomocni są świadkowie – obojętnie jaka sprawa by to nie była. W przypadku pracodawcy może być kłopot. Zwykle tak jest, że osoby zatrudnione nie chcą świadczyć przeciwko swojemu pracodawcy. Co jest zrozumiałe – strach. A to trochę utrudnia dochodzenie roszczeń. Poza tym należy się trochę przygotować do procesu. Najgorsze co może być to ulegnięcie emocjom, choć i one nas ponoszą. Musimy być merytorycznie przygotowani do procesu. Musimy zebrać ze sobą wszystkie umowy, świadectwa i inne dowody. A przede wszystkim zebrać wszystko w całość, zrobić sobie chronologię zdarzeń i opowiadać o tym co było. Dobrze jest, jeżeli możemy jednoznacznie wykazać po czyjej stronie jest racja. Pamiętajmy, że druga strona może być również dobrze przygotowana do rozprawy, a nawet wynająć kompetentnego adwokata. To oczywiście utrudnia nam sprawę, ale jeszcze nie czyni niemożliwą do wygrania.

Słynny gangster Al Capone poszedł siedzieć za niepłacenie podatków. Nie było dowodów potwierdzających inne zbrodnie. W państwach demokratycznych winę należy udowodnić. Jest to plus ponieważ chroni obywateli przed nadużyciami. Jest to również minus ponieważ sprytny przestępca może uniknąć procesu. Ale jak widać do czasu. Każdy topór jest obosieczny. Choć z dwojga złego dobrze jest, że w państwach demokratycznych istnieją mechanizmy prawne, które chronią obywateli przed nadużyciami. Z każdej ze stron.

Jeszcze nie ma komentarzy.

Dodaj komentarz

You must be logged in to post a comment.